Ściany nurtują artystę. Organizują przestrzeń, zamykają ją, dają bezpieczne schronienie, albo pewność oparcia. Żel-art powinien być wielki jak ściana, mówi twórca. Obrazy w cyklu „Ściany”, choć nieduże, są monumentalne. Panuje w nich wewnętrzna moc i żywioł. Widzimy wirującego lekkiego jak piórko człowieka. Albo na innym, jak duży chłopiec odlatuje na małym dywaniku w kosmos. Artysta chciałby, aby obrazy wyglądały jak wielometrowe ociekające kolorem podświetlane ściany z poliwęglanu.
Piotr Uznański